Dla mnie ta odżywka to największy kosmetyczny cud po odkryciu którego nie wyobrażam sobie obecnie swojego życia ;) Może przesadziłam- póki zapuszczam włosy ;-)
U mnie powoduje znaczne przyspieszenie wzrostu włosów, już dwa razy się to sprawdziło. Lipcowy przyrost i październikowy dzięki niemu wyniósł 2 cm zamiast 1 cm.
Skład:
Ma szklaną buteleczkę, po wyjęciu tej zatyczki stosunkowo dobrze się ją dozuje, tylko trzeba ostrożnie by jej nie wylać za dużo.
Zapach- na początku miałam wrażenie, że to są jakieś męskie perfumy z PRL, ale po czasie całkowicie przestałam czuć ten zapach, ale w żadnym razie nie mogę powiedzieć iż mi się nie podobał, po prostu kojarzył mi się z czymś takim starym ;-) Teraz obecnie już w ogóle nie wyczuwam tego zapachu.
A warto dodać, że zapach się w ogóle nie utrzymuje na włosach, więc to może być spory plus dla wielu osób;)
Najpierw napiszę może o tym jak powinno się ją stosować, bo pojawia się w internecie mnóstwo pytań na ten temat-> wciera się ją bezpośrednio w skórę głowy codziennie po myciu włosów przez 3 tygodnie. Nie powinno się tego robić przed myciem włosów, bo szkoda pieniędzy na tę wcierkę skoro i tak wypłuczemy ją ze skóry głowy zanim zdąży podziałać na nasze cebulki włosów ;-) Generalnie uważam, że nie ma sensu jej używać na włosy, bo raczej nie pomoże to w niczym.
W jaki sposób ją wcierać?
Dla mnie idealnym sposobem było wyjęcie tej zatyczki nalewanie jej na palce i bezpośrednie nacieranie pomiędzy przedziałkami włosów.
Ale to już indywidualna kwestia dla każdego- niektórzy przelewają do pojemniczków z atomizerem i psikają skórę głowy.
Ile jej używać?
To także indywidualna kwestia- wg potrzeb. W pierwszym opakowaniu zostało mi ok. 1 cm, przy drugim stosowaniu zużyłam ten zaległy centymetr i też w drugim opakowaniu została taka ilość, czyli poszła mi cała buteleczka ;)
Czy zawsze czuje się mrowienie skóry głowy?
Ja podczas kuracji październikowej czułam tylko 3 razy, a podczas lipcowej tylko raz.
Czy przyspiesza przetłuszczanie włosów?
Ja myję włosy codziennie, więc w lipcu było mi to ciężko stwierdzić, w październiku czasem nie myłam włosów przez 1 dzień a używałam Jantara i rano miałam włosy jak po nie myciu ich przez 3 dni, także to zależy od osoby. Niektórym przedłuża świeżość włosów i gdy musiały myć codziennie przy tej kuracji mogą to robić co drugi dzień na przykład, a innym jak u mnie znacznie przyspiesza.
Gdzie można ją kupić?
Cóż i tutaj zaczynają się schody, trzeba się za nią przeważnie nachodzić... Przeważnie są to sklepy zielarskie, apteki, może jakieś małe drogerie, można zamówić ją na DOZ (apteka internetowa dbam o zdrowie z odbiorem osobistym w aptece za zamówienie powyżej 20 zł- ale też nie w każdej, należy uprzednio sprawdzić gdzie jest możliwy taki odbiór) i allegro- ale na to trzeba uważać by nie dostać jakiegoś rozcieńczonego, ja jeszcze w ten sposób nie próbowałam go kupować, ale może nie być wyboru.
Czy wyrastają po niej baby hair?
Tzw. nowe włosy. Cóż- ja w czerwcu brałam Vitapil i mam wrażenie, że to on jest powodem moich baby hair, które obecnie mają ok. 5 cm, ale nie mogę też wykluczyć, że przyczynił się do tego Jantar.
Wiem, że u wielu osób to właśnie on odpowiada za pojawienie się nowych włosków ;)
Cena waha się w zależności od miejsca- zazwyczaj kosztuje od 9,50 do nawet 13 zł. Na dozie była ostatnio na niego promocja na 8,60, obecnie kosztuje 10,09 choć jeszcze parę dni temu był za 10.05 ;-)
Co raz częściej słyszę o wycofaniu tej odżywki przed producenta, aczkolwiek jeszcze kiedyś w to nie wierzyłam, twierdziłam, że to taki chwyt marketingowy by lepiej się sprzedawało, teraz już mi ją ciężko dostać tam gdzie zawsze była i na dodatek sprzedawczyni powiedziała, że nie będzie już tam tej odżywki także myślę, że może faktycznie producent się wycofuje z jej produkcji powoli i czas zrobić konkretne zapasy, bo to sprawdzona rzecz na porost i nie niszczę sobie przy tym zdrowia ;-)
Dodam, że nigdy nie mieszałam jej z inną wcierką, bo uważam, że to nie ma najmniejszego sensu, Jantar sam w sobie jest przebogaty w składniki odżywcze i trzeba dać mu szansę działać samemu.
Odebrałam kilka dni później Jantar z dozu i jakie było moje zaskoczenie gdy wygląda on obecnie tak:
Zmienił się odrobinę skład:
obecnie na 4 miejscu z 6 znalazł się olejek z liści rozmarynu, olejek z kwiatów rumianku pozostał na 5 miejscu, wyciąg z nagietka lekarskiego znalazł się z 2 miejsca na 13 oraz widzę dodaną do składu jasnotę białą, która regeneruje skórę głowy. Myślę, że dodanie większej ilości olejku z rozmarynu jest strzałem w 10, bo jak wiadomo on jest bardzo pomocny przy poroście włosów. Jak przetestuję tę ulepszoną wersję na pewno o tym napiszę ;)
Teraz widząc to opakowanie przestałam się martwić iż zostanie wycofany- bo po co wycofywać coś co prawdopodobnie zamierza się wprowadzić na zagraniczne rynki dodając tłumaczenie? :))