31 grudnia 2016

Kosmetyczni ulubieńcy 2016

Na wstępie chciałabym życzyć Wam dzisiejszej nocy szampańskiej zabawy i Szczęśliwego Nowego Roku!:)) Postanowiłam jak co roku w Sylwestra napisać post podsumowujący z moimi ulubieńcami, którzy zasługują na szczególne wyróżnienie :) Linki do postów zawarłam w nagłówkach.



Kiedy myślałam o tym poście to ta szczotka była rzeczą, która jako pierwsza przyszła mi do głowy i zdecydowanie zasługuje na tak wysokie miejsce na podium :) Świetnie rozczesuje, przy tym nie powoduje, że rozdwajają mi się końcówki, dodatkowo mam wrażenie, że nabłyszcza włosy. 



Rewelacyjnie nawilżał przesuszoną skórę, przy tym nie zapychał, bardzo pozytywnie mnie zaskoczył. Idealny krem na zimę dla przesuszonej i odwodnionej skóry. 

30 grudnia 2016

Love2Mix: maska do włosów z efektem laminowania z mango i awokado

Dawno nic nie naskrobałam o kosmetykach do włosów, więc dziś przychodzę z recenzją rosyjskiej maski z Love2Mix Organic, która jest przeznaczona do włosów zniszczonych, a jej zadaniem oprócz regenerowania jest zapewnienie efektu laminowania. Szamponem z tej serii byłam zachwycona [KLIK], a jak spisała się maska?


Maska opracowana specjalnie dla głębokiej rekonstrukcji struktury uszkodzonych włosów, ich zwilżenia i dodania zdrowego blasku. Pokrywa powierzchnię włosów warstwą ochronną, tworząc efekt laminowania, wygładza i uelastycznia, ułatwia proces rozczesywania. Wysoka koncentracja organicznego masła awokado i ekstraktu z mango przynosi intensywne odżywienie i wzmocnienie włosów, czyniąc je trwałymi i zdrowymi. Maska chroni włosy od uszkodzeń przy korzystaniu z suszarki lub prostownicy.

Opakowanie o pojemności 200 ml wykonane z miękkiego plastiku z otwarciem na klik. Bardzo mi się podoba czarna grafika i kolor opakowania- mam jakąś skłonność do czarnych opakowań:) Bezproblemowo wyciska się z niego maskę do samego końca. Samo otwarcie uważam za porządne, bo przez cały czas jego użytkowania nie naderwałam go, a mam do tego tendencję czyli sukces :)

29 grudnia 2016

BodyBoom peeling kawowy Energetyczny Grejpfrut

Witajcie :) Mam nadzieję, że nie zamęczam już Was recenzjami kosmetyków, które znajduję w pudełkach beGLOSSY, ponieważ dziś recenzja kolejnego z nich :) Akurat tak się składa, że ostatnio staram się skupić na denkowaniu i po kolei wyciągam kosmetyki z beGLOSSY :) Peelingi BodyBoom zawsze były moim marzeniem, ale ze względu na cenę niestety trochę poza moim zasięgiem :) W Girl's Night Out znalazła się miniaturka tego kosmetyku, która wystarczyła mi na 3 użycia i wyrobienie sobie zdania o nim :)


Sport to podstawa w walce o piękne ciało. Zacznij ją już teraz - wskoczmy razem pod prysznic i niech dzieje się magia! Mój orzeźwiający zapach grejpfruta rozbudzi Twoje zmysły i zmotywuje do działania, a zawarta w moim wnętrzu kawa zadba o odpowiednią dawkę energii. Szybko dostrzeżesz efekty. Razem pozbędziemy się cellulitu i rozstępów, a zawarte we mnie antyoksydanty obronią Cię przed wolnymi rodnikami. Sprawię, że Twoja skóra będzie gładka, elastyczna i idealnie nawilżona. Czy uda Ci się dotrzymać mi kroku? Gotowa podjąć wyzwanie? Nie traćmy czasu! Zabierz mnie do domu i wskakujmy pod prysznic!

Zapach mnie trochę zaskoczył. W tym produkcie zapach kawy jest bardzo intensywny i na początku pomyślałam, że grejpfrut niekoniecznie do niego pasuje. Bardziej chyba przypadłby mi do gustu wariant kokosowy, bananowy bądź idealnie skomponowałby się z nimi zapach pomarańczy, ale takiego nie ma póki co w ofercie. Jednak drugie i kolejne podejście spowodowało, że zakochałam się w tym zapachu. Taki kontrast jednak mi się spodobał. Zresztą jestem niepoprawną fanką cytrusowych nut pod prysznicem.
Sam zapach grejpfruta także jest niesamowicie intensywny. Po wyjściu spod prysznica czuć go jeszcze bardzo długo po nim i nie tylko w samej łazience, ale nawet np. na korytarzu w pobliżu niej :)
 

27 grudnia 2016

Efektima: peeling i maska do rąk

Cieszę się, że w jednym z pudełek beGLOSSY znalazłam ten produkt, ponieważ do tej pory byłam całkowicie nieprzekonana do peelingów do dłoni- po prostu uważałam je za zbędne :) Dzięki temu produktowi całkowicie zmieniłam zdanie.


Na sam początek kilka technicznych uwag:) Wydawało mi się, że maska wystarczy mi zaledwie na jeden zabieg. Okazało się, że wystarcza na trzy zabiegi, co mnie pozytywnie zaskoczyło. Dla mnie zapach peelignu był w zasadzie niewyczuwalny. Jeśli zaś chodzi o zapach maski to na tyle delikatny, że ani mi nie przeszkadzał ani też nie przypadł do gustu, jednakże mogłabym się przyczepić do tego, że był trochę zbyt chemiczny.

25 grudnia 2016

AVA Aktywator młodości- serum z witaminą C i acerolą

Na wstępie chciałam wszystkim życzyć WESOŁYCH ŚWIĄT :)) U mnie od rana mocno sypie śniegiem, także marzenie wielu osób o białych świętach się spełni :)

Długo się zastanawiałam o czym chciałabym dziś napisać wykorzystując te kilka wolnych chwil rano :) I padło na serum z witaminą C oraz acerolą :) Moim kosmetykiem nr 1 z witaminą C nadal jest serum z Biochemii Urody [KLIK], a jak na jego tle wypadło to serum?:)


100% ochrony antyoksydacyjnej - skuteczne działanie przeciwstarzeniowe. Wyjątkowo skuteczny koncentrat ze stabilną postacią witaminy C, wzmocniony ekstraktem z Aceroli (wiśni z Barbados), o szczególnie wysokiej zawartości kwasu askorbinowego stanowi prawdziwą bombę antyoksydacyjną niezastąpioną w terapiach przeciwstarzeniowych. Witamina C hamuje działanie wolnych rodników, stymuluje produkcję kolagenu, opóźnia proces starzenia się skóry. Dodatkowo wspomaga nawilżenie, redukuje zmarszczki, przywraca elastyczność, rozjaśnia i wygładza skórę. Wzmacnia i chroni naczynia krwionośne przed pękaniem, przeciwdziała odbarwieniom skóry. Sprawia, że skóra jest bardziej promienna, mniej szorstka, jędrna i gładka.
Przeznaczony dla skóry dojrzałej, z widocznymi zmarszczkami, zniszczonej przez promienie UV, z plamami i przebarwieniami oraz jako profilaktyka przeciwstarzeniowa.

22 grudnia 2016

Lavera krem do rąk z pomarańczą i rokitnikiem

Sezon zimowy w pełni i kremy do rąk to mój codzienny, obowiązkowy rytuał. Ten krem mam w pracy i o dziwo łatwiej mi sięgać po niego właśnie tam, niż w domu :)


Krem do rąk o cudownym aromacie świeżej pomarańczy. Szybko się wchłania, zapewniając skórze rąk niezbędne nawilżenie i ochronę.  
Zawiera naturalne składniki roślinne pochodzące z upraw ekologicznych, kontrolowanych dzikich zbiorów i z własnej produkcji.

21 grudnia 2016

Vianek: nawilżający tonik-mgiełka do twarzy

Niebieska seria z Vianka póki co wciąż jest moją ulubioną- ze względu na dość klasyczny zapach i z racji tego, że jest to seria nawilżająca, czyli coś czego poszukuję w kosmetykach i do ciała i do twarzy.
Jeśli chodzi o sam tonik już jakiś czas temu stwierdziłam, że jest to niepozorny kosmetyk, ale który koniecznie trzeba włączyć do swojej codziennej pielęgnacji :)


Łagodny tonik-mgiełka o działaniu nawilżającym, przeznaczony do codziennej pielęgnacji cery suchej i wrażliwej, idealnie uzupełnia demakijaż. Dzięki zawartości kompleksu humektantów (mocznik+kwas hialuronowy), zapobiega utracie wody i chroni przed negatywnymi czynnikami. Panthenolekstrakt z ziela owsa zwyczajnego oraz cenny olej z kiełków pszenicy łagodzą i przywracają skórze równowagę.

18 grudnia 2016

Efektima: Coconut Miracle- masło do ciała olejek kokosowy & olejek jojoba

Miniaturka tego masła znalazła się w jednym z wakacyjnych pudełek beGLOSSY. Dziś napiszę kilka słów o moich pierwszych wrażeniach (niestety nie będzie to pełna recenzja z uwagi na to, że nie było to pełnowymiarowe opakowanie). 
Też chciałam przeprosić za długą nieobecność na waszych blogach. Niestety nawał pracy, nawet w weekendy spowodował brak czasu. Aczkolwiek dziś od rana siedzę i nadrabiam lekturę Waszych blogów :)


Luksusowe masło do ciała zalecane szczególnie do pielęgnacji skóry wrażliwej, wymagającej intensywnej pielęgnacji.

17 grudnia 2016

beGLOSSY: Frozen Queen pudełko grudniowe

Wczoraj po pracy czekało już na mnie grudniowe pudełko beGLOSSY FROZEN QUEEN :) Co ciekawe nawet dla podkreślenia jego zimowego charakteru pudełko zamiast klasycznego różu, którym wyróżnia się beGLOSSY ma kolory szarości z uroczymi śnieżynkami :)

Co znalazło się w środku?


7 grudnia 2016

Make Me Bio: Orange Energy krem do twarzy

Dziś chciałam napisać kilka słów o moim ulubieńcu do twarzy- kremie z Make Me Bio :) Kupiłam go właściwie przez przypadek, bo do sklepu poszłam po coś innego, ale przy kasie był tester tego kremu i po otworzeniu go i powąchaniu go- rewelacyjnie pachniał pomarańczą, więc musiał być mój! :)


Opakowanie mnie osobiście zauroczyło. Szczególnie oryginalny jest ten sznurek, na którym wisi karteczka z dołączonymi najważniejszymi informacjami. Sam słoiczek jest wykonany z ciemnego, solidnego szkła. Pojemność jest trochę większa niż standardowe kremy, bo ma aż 60 ml.
Zaletą tego kremu jest też jego konsystencja- jest ona ciężka, masełkowata i dopiero pod wpływem ciepła  palców robi się bardziej kremowa. Przekłada się to też na ogromną wydajność- bo smarując nim twarz, szyję i dekolt codziennie (w październiku nawet dwa razy dziennie)- kremu mam jeszcze 1/3 opakowania. Niektóre inne kremy przy tak intensywnym używaniu wystarczyłby mi na miesiąc :) Producent każe zużyć krem w ciągu 6 miesięcy od otwarcia- nie lada sztuka przy takiej jego konsystencji :)

5 grudnia 2016

Nacomi: czarne mydło i rękawica Kessa Hammam

Czarne mydło gości u mnie dość często, dlatego kiedy Nacomi na facebooku ogłosiło, że szuka chętnych do przetestowania tego kosmetyku zgłosiłam się:) Mam w zapasach dwa kosmetyki Nacomi- peeling do dłoni i odżywczy malinowy olejek do ciała, a okazało się, że jako pierwszy kosmetyk tej marki przetestowałam to mydło :)


Savon Noir to mydło roślinne wytwarzane w Maroku tradycyjnymi metodami z czarnych oliwek i oleju oliwnego. Jest w 100% naturalne i bogate w witaminę E. Jest to produkt znany i ceniony na świecie ze względu na swoje walory pielęgnacyjne, oczyszczające i relaksacyjne. Może być stosowane w przypadku każdego typu cery, także wrażliwej skóry dziecka. Dodatkowo, ze względu na swoje naturalne pochodzenie nie uwrażliwia, nie zatyka porów.

Posiada zapach specyficzny dla olejku oliwnego.

Savon  Noir dzięki swoim właściwościom nawilżającym i oczyszczającym zmiękcza oraz bardzo skutecznie i dogłębnie odżywia skórę. Po jego użyciu skóra staje się gładka, delikatna w dotyku, odżywiona i naoliwiona jak nigdy wcześniej.

Savon noir - działa jak peeling enzymatyczny - usuwa zanieczyszczenia i martwy naskórek. Złuszcza i nawilża skórę podczas kąpieli
Sposób użycia: może być stosowany codziennie do twarzy i ciała. Przy użyciu wraz z rękawicą kessa stosować nie więcej niż 2 razy w tygodni. Można również nanieść mydło na skórę twarzy i ciała i pozostawić na 10 minut. Po tym czasie zmyć wodą. Skóra jest oczyszczona i nawilżona.


Opakowanie o pojemności 100 ml jest plastikowe. Pod nakrętką zawiera dodatkowe plastikowe zabezpieczenie. Jak każde czarne mydło okazało się niezwykle wydajne. Podoba mi się to, że ma naklejki, które pod wpływem wody nie odklejają się nieestetycznie.

Zapach jest typowy dla czarnego mydła- pachnie trochę jak smar i tak zresztą wygląda :) 

4 grudnia 2016

Debby: tusz do rzęs ALL in ONE

Wzięłam się porządnie za zużywanie kosmetyków z moich ostatnich pudełeczek beGLOSSY :) Akurat ten tusz spadł mi z nieba, kiedy okazało się, że tusz z Makeup Revolution okazał się kompletnie do niczego :)


Opakowanie bardzo mi się podoba, zdecydowanie wyróżnia się na tle innych różowym intensywnym kolorem :)

Szczoteczka jest długa i zwęża się ku górze. Jest raczej standardowa :)

Czerń jest intensywna.

30 listopada 2016

Orientana: masło do ciała Róża Japońska i Liczi + kod BeGLOSSY -40 % dla Was

Witajcie :) Za oknem śnieg z deszczem i w komplecie śliskie chodniki :) Wbrew tej pogodzie typowo letnie zdjęcia :) Dziś opowiem Wam o orientalnym bogatym maśle do ciała z różą japońską i liczi, które ma za zadanie regenerować i nawilżać. Jak się spisało?
A na końcu postu mam także dla Was kod zniżkowy :)

Bogate w substancje odżywcze, jedwabiste masło do ciała stworzone na bazie ajurwedyjskich receptur. Skutecznie nawilża i regeneruje skórę. Bazą jest masło kokum i olejek słonecznikowy wzbogacone olejkiem z róży i ekstraktem z owocu liczi. Dodatkowo zawarliśmy w nim miód i olej z oliwek by jeszcze delikatniej dbać o skórę. Masło wspaniale rozprowadza się po skórze, a przyjemny naturalny zapach daje efekty prawdziwej aromaterapii kusząc pięknym różanym naturalnym aromatem.

Opakowanie to maluszek, ponieważ ma zaledwie 100 ml. Pod wieczkiem zostało zabezpieczone sreberkiem i dzięki temu mamy pewność, że nikomu przed nami nie przyszło do głowy go otwierać, wąchać bądź co gorsza "sprawdzać" konsystencję. Masło wystarczyło mi na miesiąc niemal codziennego używania, co uważam za dobry wynik :)

28 listopada 2016

Nuxe: nawilżająco-kojąca maseczka do twarzy (Creme Fraîche de Beauté)

Fanką marki Nuxe zostałam już jakiś czas temu gdy poznałam różaną wodę micelarną do demakijażu (recenzja). Gdyby nie liczne zapasy i dość wysoka cena tych kosmetyków myślę, że częściej gościłyby na mojej półce. W szczególności kremy do twarzy wzbudzają moją największą ciekawość. Dziś opiszę Wam kolejną perełkę tej marki, którą miałam okazję znaleźć w jednym z pudełek beGLOSSY.


Maseczka daje naszej skórze 24-godzinne nawilżenie i ukojenie, efekt cudownie świeżej skóry. Minimalizuje uczucia ściągnięcia, pieczenia i zaczerwienienia skóry. Zapewnia idealną równowagę między świeżością i komfortem.
Produkt posiada innowacyjną formułę o właściwościach emulgujących łączącą emolienty fazy oleistej z odświeżającą fazą wodną. Maseczka Crème Fraîche de Beauté o każdej porze dnia, nawet przed wielkim wyjściem, zapewnia piękny wygląd i dobry nastrój. Wystarczy tylko 10 minut delikatnego masażu twarzy i szyi. Nietłusta konsystencja umożliwia natychmiastowe wykonanie makijażu. Można również stosować ją na delikatne okolice oczu. Skóra staje się wypoczęta, świeża i elastyczna.

26 listopada 2016

Seche Vite Dry Fast Top Coat- utwardzacz do lakieru

Witam :) Dziś opowiem Wam o moim nowym ulubieńcu :) Zwlekałam z jego recenzją dopóki moja pierwsza buteleczka mi się nie skończy, bo chciałam sprawdzić ile mi będzie służył :)


Ten top coat występuje w dwóch pojemnościach- 3,6 ml oraz 14 ml. Przed zakupem zastanawiałam się, którą wersję wybrać, ale względy ekonomiczne spowodowały, ze zdecydowałam się na większą buteleczkę. Mniejsza pamiętam, że wtedy była dostępna w cenie ok. 6 zł, a duża za ok. 16 zł.  
Na kartoniku znajdują się wszystkie istotne informacje, w tym skład. Buteleczka ma napisy, które bardzo szybko się ścierają-zwłaszcza napis "seche vite" jest u mnie już znacznie mniej widoczny:) Mimo, że resztki produktu ciut zasychają na szyjce nie miałam ani razu problemu z tym by go odkręcić (mam tak bardzo często z lakierami, mocuję się mocuję i nic).

21 listopada 2016

Apis: błotna maska do włosów z minerałami z Morza Martwego

Niecały rok temu kupiłam 3 produkty marki Apis, bo od jakiegoś czasu interesowała mnie ta marka. Dwa poprzednie już opisałam, tj. szampon (klik), który nie wyróżnił się niczym szczególnym oprócz fatalnego zapachu i odżywka nawilżająca, która była mocno przeciętna (klik). A jak spisał się trzeci produkt?


Unikatowy preparat wykorzystuje doskonałe właściwości czarnego błota z Morza Martwego, która intensywnie regeneruje od wewnątrz strukturę włókna włosów. Kompozycja ekstraktów z alg morskich, awokado, aloesu żeń-szenia, aminokwasów i protein jedwabiu silnie nawilża, odżywia, zmiękcza oraz zapobiega rozdwajaniu końcówek. Włosy są wygładzone o jedwabistym połysku i zdrowym wyglądzie. Wskazania: włosy suche, zniszczone i łamliwe.

Zapach jest dość mdły i intensywny, utrzymuje się na włosach. Nie przypomina mi niczego konkretnego. Nie przypadł do gustu niestety.

19 listopada 2016

beGLOSSY: Girl's Night Out pudełko listopadowe

Wczoraj po przyjściu do domu czekało już na mnie już listopadowe pudełko Girl's Night Out, które zostało stworzone przez Zmalowaną. W dniu wysyłki będąc w pracy najczęściej zaglądam na facebook beGLOSSY i czekam na zdjęcia zawartości, które wrzucają dziewczyny :) Gdy dowiedziałam się, że będzie szminka z Golden Rose trzymałam kciuki za czerwoną- i trafiła mi się właśnie taka! :)

 Grafika opakowania niezmiernie przypadła mi do gustu :)

W tym miesiącu nie było tradycyjnej karty z opisem produktów, wszystkie istotne informacje znalazły się w magazynie:) A ja z przyzwyczajenia początkowo jej szukałam :)

14 listopada 2016

Garnier maska w płachcie Moisture + Aqua Bomb

Październikowe pudełko beGLOSSY beYOUtiful zawierało nowość na rynku kosmetycznym, czyli maskę Garniera w płachcie, która miała za zadanie nawilżyć skórę w 15 minut. Jak wypadła?:) Zapraszam do lektury.


"Nowość od Garnier inspirowana azjatyckimi trendami. Widoczne efekty już po 15 minutach Nie wymaga spłukiwania Maska Kompres AQUA BOMB Super Nawilżenie do skóry odwodnionej to sposób na intensywne nawilżenie skóry - ekwiwalent tygodnia nawilżania w zaledwie 15 minut*. Skóra staje się pełna blasku i wygląda zdrowo."

Zacznę może od opisu samego produktu. Okazało się, że po wyjęciu maski z opakowania była bardzo mocno nasączona. Zawiera ona dwie warstwy- błękitną, którą należało zdjąć po nałożeniu jej na twarz i białą tę "właściwą", którą trzyma się 15 minut.

12 listopada 2016

Wyniki jesiennego rozdania kosmetyków Balea

Witam po raz drugi :) Komu sprzyjało szczęście i kto wygrał rozdanie?:)








Gratuluję! :) Czekam na maila z adresem :))

Zakupy październik 2016

Przyznaję się, że z w październiku poległam, bo wpadło mi bardzo dużo rzeczy, które były tylko moimi zachciankami :) Taka forma nagrody pocieszenia gdy coś mi się nie udało albo na jesienną chandrę... ;-)
Wyniki rozdania podam wieczorem :)

 
1) Sleek paletka cienie Goodnight Sweetheart z edycji limitowanej- przez przypadek na faceboku zobaczyłam post informujący o nowej palecie Sleeka i ogromnie mi się spodobała :)
2) Sleek paletka All Night Long- też zawsze mi się podobała i mam :)


3) Your Natural Side witamina E- mam nadzieję, że przyniesie mi ukojenie 
4) Makeup Revolution podkład w odcieniu nr 1- tak jak już kiedyś pisałam musiałam go kupić by rozjaśniać za ciemne podkłady
5) Seche Vite- bardzo go polubiłam, a mój obecny już mi się kończy (niedługo recenzja)
6) Seche Vive- top coat, którego zadaniem jest dawanie żelowego wykończenia, przekonamy się czy go polubię :)

10 listopada 2016

Biolaven: balsam do ciała

Dawno nie pojawiła się u mnie żadna recenzja, także dziś opowiem Wam o balsamie marki Biolaven, który ujął mnie swoim pięknym zapachem :) Czy jego działanie zrobiło na mnie równie dobre wrażenie? Zapraszam do lektury.


Producent: Nawilżająco-wygładzający balsam do ciała Biolaven, zawierający odżywczy olej z pestek winogron, przeznaczony jest do codziennej pielęgnacji skóry wymagającej. Podczas regularnego stosowania chroni przed wysuszeniem i działaniem szkodliwych czynników, przywraca miękkość i elastyczność. Dzięki lekkiej formule balsam do ciała Biolaven doskonale się rozprowadza i wchłania, pozostawiając skórę gładką, nawilżoną i zrelaksowaną. Naturalny olejek eteryczny z lawendy, symbol Prowansji, pozwala odczuć cudowne odprężenie i ukojenie.

Zapach. Kiedy tylko kupiłam płyn micelarny marki Biolaven od razu wiedziałam, że balsam również musi być mój. Zakochałam się w tej nucie zapachowej bez dwóch zdań. Dla mnie ta seria pachnie bardzo słodko- są to winogrona, a gdzieś daleko w tle jest lawenda. Sam zapach jest dość intensywny i utrzymuje się na skórze jeszcze długo po aplikacji.

6 listopada 2016

Sammydress: czerwona torebka i granatowa sukienka

Dzisiaj pokażę Wam dwie z czterech rzeczy, które wybrałam sobie z asortymentu sklepu Sammydress.com. Nie oczekiwałam świetnej jakości, a okazało się, że zostałam bardzo pozytywnie zaskoczona :) Proszę także o wyrozumiałość, ponieważ modelka ze mnie żadna, a poza tym dopiero po zgraniu okazało się, że zdjęcia nie są aż tak ostre jak wydawało się w trakcie ich robienia ;)


Generalnie codziennie noszę takie torebki, które mieszczą format A4, więc brakowało mi takich mniejszych, które zawsze przydają się na jakieś weekendowe wyjścia, zakupy czy imprezy.


4 listopada 2016

Denko wrzesień- październik 2016

Powiem szczerze, że moje denko jak na okres dwóch miesięcy jest żenująco małe :) O ile normalnie zużywam po ok. 25- 30 produktów w takim okresie, tak tutaj jest jedynie połowa z tego.

1) Odżywka Nivea Intense Repair- bardzo ją polubiłam, świetnie nawilżała włosy
2) Odżywka odbudowująca Long Repair- również ją bardzo lubię i często ją kupuję,
3) Joanna Naturia szampon brzoza i łopian- bardzo przypadł mi do gustu, jako podstawowy szampon do oczyszczania włosów,

4) Hean peeling Slim No Limit limonka i żeń-szeń- bardzo fajny kosmetyk,
5) Alterra żel pod prysznic Bio-Limonka
6) Balea żel pod prysznic Hibiskus i Nektarynka- jakoś nie porwał mnie jego zapach, raczej go nie zapamiętam i nie sięgnę po niego ponownie
7) Balea żel pod prysznic Mięta i Limonka- bardzo intensywny zapach, idealny na lato, dawał efekt chłodzenia, w ciepłe dni bywał zbawieniem

8) Yves Rocher płyn dwufazowy do demakijażu- mój ulubieniec, po którego często sięgam
9) L'oreal oczyszczający płyn micelarny- tak jak pisałam w recenzji w moim odczuciu niczym nie różni się od płynu Garniera,
10) Żel do golenia Gillette
11) Isana płatki kosmetyczne- w chwili obecnej nie zamienię ich na inne


12) Lovely tusz do rzęs Pump Up- mam do niego nadal mieszane uczucia, kupiłam go przed wyjazdem na wakacje, bo tusz L'oreala, którego wówczas używałam robił mi pandę
13) Yasumi- ampułka do twarzy kawior i złoto- bardzo sympatyczny kosmetyk, napiszę o nim więcej
14) Catrice puder All Matt Plus- chciałam go zdenkować, ale nie wrócę do niego z pewnością

i próbka, którą znalazłam w beGLOSSY kremu do stóp Eubos- bardzo się z tym kremem polubiłam i chętnie kupiłabym pełnowymiarowy kosmetyk

A jak Wasze denko?:) Mam nadzieję, że o wiele lepiej niż moje :)

2 listopada 2016

Zakupy wrzesień 2016

W październiku nie opublikowałam postu z wrześniowymi zakupami, chciałam zrobić to łącznie z październikowymi. Jednak przez oba te miesiące, wbrew mojemu założeniu, wpadło mi naprawdę sporo kosmetyków i posty te będą rozdzielone :)

Moje zapasy zasiliło kilka kosmetyków Balea. Miałam okazję kupić je dzięki osobie, która bywała w Niemczech :)
1, 2, i 3) Szampony: Beautiful Long, Coffein i Oil Repair

4) Odżywka kofeinowa, sporo o niej czytałam, więc mam nadzieję, że i u mnie się sprawdzi
5) Krem do rąk, który możecie do 8.11. wygrać w moim rozdaniu :) 
6) Rybki do twarzy z koenzymem Q10- zawsze ciekawiła mnie taka forma kosmetyku, więc czas najwyższy wypróbować

31 października 2016

Bione: regenerująco-odżywczy szampon do włosów

Cieszę się, że serum czeskiej marki Bione, o którym pisałam w ostatnim poście Was zainteresowało :) Dziś z kolei opowiem o szamponie regenerująco-odżywczym, który również zawiera ekstrakt z konopi.  Jest to też ciekawa propozycja dla osób, które szukają szampon o delikatnym składzie bez SLS.


Szampon do włosów Cannabis to delikatny preparat do codziennego oczyszczania każdego typu włosów. Bio formuła bez SLS, SLES, produktów ropopochodnych, silikonów, parabenów, drażniących substancji zapachowych, delikatnie pielęgnuje skórę głowy i włosy.
Zawarte w szamponie związki betainowe wraz z roślinną lecytyną dokładnie oczyszczają skórę, a kwas mlekowy reguluje jej naturalne pH. Preparat dobrze się pieni, nie powodując jednak przesuszenia skóry i włosów, a hydrolizat keratyny dodatkowo je regeneruje i wzmacnia.
Naturalny szampon Cannabis jest produktem przyjaznym zarówno dla naszej skóry i włosów, jak i dla środowiska, w którym żyjemy.

Opakowanie ma 260 ml. Podobnie jak cała linia Bione nie wyróżnia się szatą graficzną, w sklepie raczej byłoby ciężko zwrócić na niego uwagę. Niemniej jednak jego działanie nadrabia w tym względzie :) Jego otwarcie jest bardzo wygodne, a sam otwór jest odpowiedniej wielkości.

29 października 2016

Świetnie nawilżające serum do twarzy? Przeciwzmaszczkowe serum Bione z konopią

Witajcie :) Dziś opowiem o przeciwzmarszczkowym serum do twarzy marki Bione, który zawiera olej z konopi. Już tytuł wskazuje jak się u mnie sprawdził- świetnie :) Październik był dla mnie wyzwaniem- pogorszenie pogody, suche powietrze w domu, ogrzewanie kaloryferami spowodowało, że moja skóra bardzo się przesuszyła i wtedy moim wybawieniem stało się to serum :)


Bogate w substancje aktywne serum Cannabis o działaniu przeciwzmarszczkowym, ochronnym, nawilżającym i regenerującym.
Zawiera odmładzający koenzym Q10 (0,1%), dipeptyd – karnozynę o działaniu antyoksydacyjnym i ochronnym, wszechstronne lipoaminy oraz olej i ekstrakt z konopi siewnej. Ponadto w preparacie zastosowano również witaminę B3, panthenol, glicerynę, inozytol, witaminę E oraz masło shea.
Bazą serum jest nowoczesna, a zarazem delikatna dla skóry bio lipofilna matryca poliakrylowa, która nie zawiera żadnych drażniących, niejonowych emulgatorów, silikonów, parabenów, pochodnych ropy naftowej, ani środków zapachowych.
Serum ma lekką konsystencję, która szybko wnika w głąb skóry, zapewniając jej doskonałą pielęgnację.


Pierwszy raz miałam okazję stosować kosmetyk z olejem z konopi. Do tej pory tylko słyszałam jak są skuteczne i jak świetnie nawilżają, ale nie przetestowałam tego na sobie. Siostra mojego narzeczonego od zawsze walczy z egzemą na dłoniach, a właśnie kosmetyki z konopią pozwalają jej utrzymać je w dobrym stanie.

Opakowanie jak widać jest proste i raczej się nie wyróżnia. Dodatkowo zapakowane było w kartonik, w Ma 40 ml. Bardzo przydatną rzeczą okazał się otwór przypominający "lejek". Serum ma konsystencję rozwodnionego żelu i dzięki niemu wydobywa się odpowiednia ilość kosmetyku. Pod światło widać dokładnie zużycie.

22 października 2016

Moje zakupy z promocji Rossmanna na kosmetyki kolorowe

Promocja Rossmanna już za nami :) Pierwsze dwa tygodnie odpuściłam sobie, bo wiedziałam czyby to dla mnie skutkowało- wyszłabym z kilkoma szminkami i jeszcze większą ilością lakierów :) Z racji tego, że moje zapasy podkładów i pudrów są ubogie postanowiłam się obkupić. 

Pierwszym podstawowym problem jest to, że nie mam ulubieńca wśród pokładów- wciąż go szukam :) Był nim podkład z Manhattanu, ale po zmianie składu to omijam go szerokim łukiem (recenzja).

Postanowiłam wypróbować czegoś dotąd mi nieznanego i padło na Rimmela Lasting Finish Nude w kolorze 010. Okazało się, że z kolorem trafiłam świetnie, opinie na jego temat również są w porządku- oby się sprawdził:) Żałuję, że nie wzięłam również jego brata w szklanej butelce :)
Drugi podkład jaki mnie skusił to Infallible 24H-Matte z L'oreala. Najjaśniejszy numer 11 wydawał się w sztucznym świetle Rosmanna wyśnionym ideałem. Już skakałam z radości- oto na pewno trzymam w dłoni fenomenalny podkład i wszystkie inne mogą czyścić mu buty! Po przyjściu do domu i po nałożeniu go na policzek okazał się zdecydowanie za ciemny... 
Jako ostatni wpadł do koszyka Lasting Performance z Max Factora- ten podkład znam dobrze i póki co nie znalazłam lepszego od niego (recenzja)... ALE pomyliłam się w kolorze :( Zapomniałam, że miałam wcześniej kupiony na allegro nr 100, a w naszych drogeriach ten odcień nie jest dostępny (przynajmniej w Rossmannie). I co?:) I też okazał się za ciemny:) Następnym razem w trakcie zakupów zdecydowanie nie poddam się szałowi promocji, tylko wyjdę na zewnątrz by sprawdzić kolor w świetle dziennym :)

Podkład nr 2 i 3 wygenerował konieczność zakupu białego podkładu z Makeup Revolution, który właśnie służy do rozjaśniania podkładów., o którym myślałam już odkąd tylko o nim usłyszałam. O i właśnie dlatego nienawidzę kupować podkładów :)

21 października 2016

beGLOSSY: pudełko beYOUtiful wersja A

Witajcie :) Przed chwilą dotarło do mnie październikowe pudełko beGLOSSY beYOUtiful. Jego przesłaniem jest to byśmy pamiętały- "Bądź sobą i gdziekolwiek jesteś- bądź piękna!" W pudełku znalazła się pielęgnacja dla dłoni, twarzy, włosów i całego ciała dopasowana do aktualnej jesiennej aury :)

Ciekawi zawartości?:)
1) Efektima peeling i maska do rąk- jest to produkt 2 w 1, który ma za zadanie złuszczyć martwy naskórek, zadaniem maski jest rozjaśnienie przebarwień (dzięki wyciągowi z aceroli) i zapewnienie miękkich i aksamitnie gładkich dłoni (dzięki kolagenowi i elastynie oraz olejowi arganowemu). Z tą marką mam pierwszy raz styczność, a sama maska na pewno umili mi któryś z zimnych i długich jesiennych wieczorów:)
2) Garnier maska kompres super nawilżenie dla skóry odwodnionej MOISTURE + AQUA BOMB. Maska ma za zadanie nawilżyć skórę dzięki kwasowi hialuronowemu oraz wzmocnić naturalną ochronę przez szkodliwymi czynnikami zewnętrznymi. Maska będzie miała u mnie pole do popisu, ponieważ moja skóra na twarzy ostatnio (jak każdej jesieni) jest rzeczywiście odwodniona:) A poza tym zjada mnie ciekawość w zakresie takiej formy maski, ponieważ jeszcze taka u mnie nie gościła :)

19 października 2016

Hean Slim No Limit: peeling cukrowy do ciała

Ten peeling mam już od tak dawna, że nie pamiętam nawet gdzie go kupiłam i za ile :) Aczkolwiek w końcu doczekał się by wyjąć go z zapasów. Miałam pewne obawy co do niego, ponieważ jego zapach zdyskwalifikował go w wielu recenzjach, które o nim czytałam. A jak było w moim przypadku?:)


Producent: Jest to preparat ujędrniający pod prysznic. Zawiera mieszankę cukru i złuszczających drobinek, które odświeżają i wygładzają skórę, złuszczają zrogowaciałe warstwy naskórka, oczyszczają pory, poprawiają jędrność i elastyczność skóry, poprawiają wchłanianie się kosmetyków uzupełniających np. żelu antycellulitowego.
Stosowany dwa razy w tygodniu w widoczny sposób przywraca skórze naturalny blask i sprężystość.
Składniki aktywne:
- mieszanka cukru i złuszczających drobinek- intensywnie usuwa martwe komórki naskórka i odblokowuje pory. Masaż drobinkami pobudza ukrwienie dotlenia skórę.
- limonka - odświeża i tonizuje skórę.
- wyciąg z żeńszenia stymuluje odnowę naskórka, odżywia i przeciwdziała starzeniu się skóry.
- wyciąg z bluszczu wspomaga modelowanie sylwetki, usuwanie toksyn ze skóry, działa przeciw obrzękowo.
-d-panthenol zapewnia właściwy poziom nawilżenia zapobiega podrażnieniom i nadaje jej miękkość i gładkość.

10 października 2016

Zapowiedź testów

W sumie nigdy nie robiłam notki o takiej tematyce, jednak u wielu z Was widziałam tego typu posty wiele razy, więc pomyślałam- dlaczego nie?:) Ciekawi co wpadło w moje ręce ostatnio i co obecnie testuję?:)


W asortymencie marki L'oreal  pojawiły się nowe rozświetlacze- True Match Highlight. Puder ten przeznaczony jest do strobingu. Pierwsze wrażenie jest pozytywne- zwłaszcza, że ma bardzo praktyczne opakowanie- z lusterkiem, instrukcją nakładania tego kosmetyku oraz pędzelkiem:)

Dzięki sklepowi internetowemu ecostory.pl mam możliwość przetestowania dwóch kosmetyków na bazie konopi z marki Bione- przeciwzmarszczkowego serum do twarzy (jest genialne!) oraz regenerującego szamponu, a także jeleniego kremu marki Regina.

8 października 2016

Jesienne rozdanie kosmetyków Balea

Witajcie :) Dziś przychodzę do Was z niespodzianką :) Przygotowałam dla Was rozdanie, w którym możecie wygrać pięknie pachnące kosmetyki marki Balea :)


Do wygrania są 4 kosmetyki:


1) Odżywka do włosów brązowych
2) Balsam do ciała Magic Fairytale
3) Krem do rąk Liebestraum
4)  Żel pod prysznic


Regulamin:
1) Organizatorem i sponsorem nagród jest autorka bloga Hedvigis o kosmetykach 
2) Przedmioty rozdania są nowe
3) W rozdaniu wygrywa jedna osoba
4) Osoba, która wygra proszona jest o kontakt drogą e-mailową
5) Rozdanie trwa od 8.10. do 8.11.2016 włącznie  (do północy), zgłoszenia po tej dacie nie zostaną uwzględnione
6) Wyniki rozdania podam do 12.11.2016 r.
7) Na mail z adresem od osoby, która wygrała, czekam 3 dni, w razie jego braku wybiorę inną osobę spośród tych, które wzięły udział w rozdaniu 
8) Nagrody zostaną wysłane na mój koszt
9) Nagrody mogą zostać wysłane tylko na terenie Polski 
10) Do rozdania nie stosuje się przepisów ustawy z dnia 29 lipca 1992 r. o grach i zakładach wzajemnych (Dz.U. z 2004 Nr 4 poz. 27 z późniejszymi zmianami) 
 
 
Warunki konieczne by wziąć udział w rozdaniu:
1) być publicznym obserwatorem mojego bloga (1 los)
2) zgłosić chęć wzięcia udziału w rozdaniu w komentarzu wg podanego poniżej wzoru zgłoszenia
 
 
Warunek dodatkowy:
1) dodanie w pasku bocznym na blogu grafiki z linkiem do bloga (+ 2 losy) 
 
 
 
Wzór zgłoszenia:
Obserwuję jako:
E-mail:
Pasek boczny: NIE/ TAK: adres bloga



 miniatura do pobrania

 
 Powodzenia! :)

6 października 2016

L'oreal: oczyszczający płyn micelarny dla skóry suchej i wrażliwej

Dziś opowiem Wam o płynie micelarnym, który pozytywnie mnie zaskoczył :)


Producent: Oczyszczający Płyn Micelarny Ideal Soft to minimalistyczna, hipoalergiczna formuła, zawierająca delikatne aktywne substancje oczyszczające, które rozpuszczają zanieczyszczenia dla idealnego demakijażu, bez konieczności spłukiwania i pocierania, Płyn micelarny szybko usuwa makijaż, działając jak oczyszczający magnes na powierzchni skóry. Usuwa nadmiar sebum i zanieczyszczenia, nie roznosząc ich po twarzy. Skóra jest gładka, odświeżona i stonizowana. Nie zawiera alkoholu. Bezzapachowy. Hipoalergiczny. Odpowiedni dla skóry wrażliwej.

22 września 2016

beGLOSSY: Pudełko Slow Life wersja B

Dziś pokażę Wam zawartość mojego pudełka beGLOSSY :) Trafiła mi się wersja B i ogromnie ucieszył mnie tusz do rzęs, ponieważ ten, którego teraz używam z Makeup Revolution doprowadza mnie do szaleństwa :( Ideą pudełka jest to by przypomnieć nam, że warto znaleźć czas na odpoczynek i trochę zwolnić:)


20 września 2016

Denko lipiec i sierpień 2016

Na wstępie chciałam przeprosić za mniejsza aktywność na Waszych blogach, obiecuję to nadrobić w ciągu najbliższego tygodnia :) Ogólnie teraz moje życie wygląda mało kolorowo, ponieważ nie ma mnie w domu po 12 godzin i więcej niestety i na nic nie starcza mi czasu...

Przez cały sierpień byłam przekonana, że udało mi się zużyć bardzo dużo, a na zdjęciach wydaje się, że jest tego niewiele jak na dwa miesiące :))

1 i 2) Szampony Alterra morela i pszenica dodający blasku- od czasu mojej recenzji trochę zmieniłam o nich zdanie i w chwili obecnej wydają mi się dość przeciętne, ale na pewno są dobrym urozmaiceniem i mają też dobre składy, recenzja, raczej kupię ponownie
3) Nivea odżywka nawilżająca Hydro Care- uwielbiam ją :) kupię ponownie
4) Nivea odżywka nadająca blask Diamond Gloss- również ją bardzo lubię :) recenzja, kupię ponownie

15 września 2016

Zakupy lipiec i sierpień 2016

Witam :) Aktualnie jestem na odwyku kosmetycznym i staram się kupować jak najmniej :) Może wydawać się, że trochę mi przybyło, ale część to prezenty, a część konieczne zakupy przed wyjazdem na wakacje:)

Na pierwszy rzut kolorówka- przy czym zapomniałam o tuszu Lovely Pump Up (mimo, że za nim nie przepadam to kupiłam go na dwa dni przed wakacjami).

1) Szminka Golden Rose Velvet Matte nr 04- wpada trochę w amarant, w którym nie wyglądam najkorzystniej :)
2) Szminka Golden Rose Matte Lipstick Crayon nr 16- kocham te szminki! :) To już moja druga i nie ostatnia :)
3) Konturówka Dream Lips nr 513,
4) Konturówka wodoodporna nr 55 - prezenty od narzeczonego :)

5) Tusz do rzęs Makeup Revolution Amazing Volume- kupiłam go stacjonarnie licząc na to, że sprawdzi się jak inne kosmetyki tej marki. Jednak po zakupie okazało się, że jest koszmarny...
6) Golden Rose transparentna konturówka do ust- nowość tej marki, użyłam jej dopiero raz i muszę się wziąć za porządniejsze testy :) Cena to 7,90 zł

4 września 2016

Podkład Manhattan 3 w 1 Easy Match Make Up 30 Soft Porcelain- w nowym opakowaniu

Pewno każda z Was doświadczyła tego, że wraz ze zmianą opakowania Wasz ukochany kosmetyk zmienił się nie do poznania. Ja ogromnie wiele razy- począwszy od kosmetyków do włosów, po właśnie podkłady. Najbardziej bolesną zmianę wspominam podkład Revlona ColorStay. Z idealnego podkładu stał się- zapychającą moją skórę nienaturalną maską. 
Podobnie zmiana opakowania tego podkładu pociągnęła za sobą zmianę kosmetyku. Ja już po latach poszukiwań znalazłam podkład idealny, tak okazało się, że producent postanowił sobie strzelić w stopę i "ulepszyć go". Na moje nieszczęście podczas promocji majowych w Rossmannie kupiłam aż 2 sztuki i teraz właśnie zaczynam męczyć się z tym drugim opakowaniem. Co dokładnie się zmieniło? Zapraszam do lektury, a dla przypomnienia moja poprzednia recenzja: KLIK.



Opakowanie przede wszystkim z plastikowego zmieniło się w szklane. O ile stoi w domu na toaletce i nie nosimy go ze sobą w torebce bądź nie pakujemy go na wakacje- zmiana nie zrobi nam wielkiej różnicy. Aczkolwiek buteleczka ta jest naprawdę ciężka, zapewne przez jej grube szklane dno. 

Kolor nie uległ zmianie- nadal jest bardzo jasny i będzie odpowiadał największemu bledziochowi. Nie posiada także żadnych oliwkowych czy różowych tonów. W mojej ocenie jest neutralny.